Taśma klejąca jest jednym z najpopularniejszych przedmiotów wykorzystywanych w domu i w biurze. Jednocześnie trudno sobie wyobrazić, by istniał produkt równie banalny. Taśma po prostu jest, rozwija się i przykleja. Czego chcieć więcej?
Uratowała życie astronautom z misji Apollo 13, zastąpiła gips kanadyjskiemu narciarzowi ze złamaną nogą, zabezpiecza krwotoki i rany postrzałowe, przy okazji może też służyć do sklejania kartonów, rozerwanych banknotów i kabli zasilających. Taśma klejąca. Korzystamy z niej na tyle często i w tak wiele kreatywnych sposobów, że najpewniej nigdy nie zastanawiamy się nad jej pochodzeniem. Tymczasem taśma jest jednym z cichych bohaterów XX wieku.
Wynalazek zdeterminowanego sprzedawcy
Wszystko zaczęło się od chłopaka, który grał na banjo. Richard Drew jako nastolatek koncertował w barach Minnesoty zbierając w ten sposób pieniądze na studia inżynierskie. Po 18 miesiącach rozczarowany szkołą rzucił ją i postanowił się zatrudnić w popularnym lokalnym przedsiębiorstwie 3M.
Dziś nazwa ta kojarzy się właśnie z całą gamą folii i taśm, w latach dwudziestych ubiegłego stulecia była to kompania, która zaliczyła kilka wpadek, zainwestowała fundusze w niedochodową kompanię, a papier ścierny, który dostarczała klientom nie spełniał ich oczekiwań. Drew zaczął pracować właśnie jako sprzedawca papieru ściernego odwiedzający swych klientów w warsztatach samochodowych. Właśnie ta rola natchnęła go do wynalezienia taśmy klejącej, która miała pomóc jego klientom walczyć z trudami malowania samochodów.
Wizja stworzenia taśmy, która z jednej strony przymocuje pożądany przedmiot do powierzchni, a jednocześnie nie uszkodzi jej i nie zedrze lakieru owładnęła dwudziestodwuletnim chłopakiem. Przez kolejne dwa lata siedział po godzinach i łączył najróżniejsze składniki - oleje roślinne, glicerynę, gumę, siemię lniane oraz żywicę - bez powodzenia. Wreszcie wypracował formułę, która naprawdę działała.
Połączenie kleju biurowego, gliceryny rozprowadzone na cieniutkiej bibule sprawiało, że można było równie łatwo przyklejać coś do powierzchni, jak też w razie potrzeby zrywać taśmę nie uszkadzając tego, co pod spodem. Wynalazek nie zrobił wrażenia na przełożonych Drew i odmówili ufundowania maszyny wytwarzającej taśmę. Wynalazca więc zamawiał ją w częściach, płacąc co miesiąc dokładnie tyle, na ile pozwalał mu fundusz pracowniczy.
Gdy w 1925 roku Drew dostarczył pierwsze taśmy klejące nazwane “Scotch Brand Masking Tape” do swoich klient ów z warsztatów, okazało się, że wymyślił produkt genialny, którego pragną wszyscy…
Taśma adhezyjna, butylowa, a może winylowa?
Sukces, jakim okazała się być taśma samoprzylepna Scotch pozwolił firmie 3M na stworzenie laboratoriów, w których Richard Drew wraz ideą, jaka przyświecała zespołowi było hasło wymyślone przez samego twórcę Scotcha- “znaleźć coś wartościowego w czymś, co nawet jeszcze nie jest poszukiwane”.
Obecnie szukając taśmy możemy poczuć się zaskoczeni tym, jak wiele produktów o szerokiej gamie zastosowań znaleźć można na rynku. Zwykła, przezroczysta taśma klejąca przez specjalistów nazywana adhezyjną ze względu na sposób działania dostępna jest niemal w każdym kiosku i sklepie z artykułami biurowymi. Dziś nie przypomina pierwszej taśmy Scotcha, ta bliższa jest współczesnej taśmie pakowej, którą w łatwy sposób bez użycia nożyczek możemy wykorzystać do zabezpieczania kartonów i paczek. Jedna warstwa lekko przymocowuje do siebie przedmioty, kilkukrotne owinięcie sprawia jednak, że połączenie jest wzmocnione i trudne do uszkodzenia.
Taśmy na bazie folii aluminiowej nie wymagają wzmacniania. Są mocne, trwałe i trudne do uszkodzenia, część z nich zyskała nawet w Polsce przydomek “skóra słonia”. Jedną z odmian takiej taśmy jest butylowa - odporna na wilgoć i ogień sprawdza się w budownictwie. Pomaga uszczelniać otwory, amortyzuje wstrząsy, świetnie sprawdza się w wilgotnych pomieszczeniach.
Taśma winylowa cechuje się nie tylko wysoką elastycznością i odpornością na ścieranie. Dzięki możliwości łatwego barwienia tworzywa, z którego została wykonana świetnie sprawdza się w oznaczaniu ciągów komunikacyjnych, identyfikacji i maskowaniu podczas galwanizacji. Podobne zastosowania ma także taśma nylonowa. Najchętniej wykorzystywana jest w sytuacjach, gdy trzeba oznaczyć, umocować, lub dokleić coś do wyjątkowo szorstkiej i porowatej powierzchni. Specyfika materiału, z jakiego wykonano taśmę sprawia, że dobrze przylega nawet do mocno chropowatych struktur.
Taśma poliestrowa jest elastyczna, wodoodporna, często także nie poddaje się działaniu kwasów i procesowi utleniania. Chętnie wykorzystywana jest do owijania towarów, zabezpieczania produktów na paletach, pakowania przesyłek o nietypowych gabarytach, a nawet ofoliowywania budzących wątpliwość kontroli lotniskowej bagaży.
Do wieszania mebli i uszczelniania kabli
Wśród taśm oprócz podziału ze względu na to, z czego zostały wytworzone stosuje się też systematyzację ze względu na zastosowanie. W tej sytuacji taśmy często są tworzone z odpowiednich mieszanek, które łączą różne właściwości. I tak taśmy samowulkanizacyjne zabezpieczające połączenia teletechniczne i energetyczne zawierają zarówno butyl, jak i kauczuk. Taśmy dwustronne montażowe mogą mieć różny skład w zależności od tego, czy mają trwale łączyć materiały przezroczyste i lekkie, czy może cięższe przedmioty. Najważniejsze jest to, by mieć świadomość, że z dobrą taśmą poradzimy sobie z każdym problemem. No… prawie każdym.